Już niedługo będzie trzeba zmienić opony i naprawić usterki silnika. Sprawdzamy jakimi aspektami należy zająć się przed trudnym okresem niskich temperatur, w których nawet w pełni sprawne auta mają trudniej podczas normalnej eksploatacji.
Zmiana ogumienia
Chyba najbardziej oczywistą rzeczą, którą trzeba zrobić przed pojawieniem się mrozów i śniegu, jest zmiana opon. Zazwyczaj usługę tą wykona nam prawie każdy serwis samochodowy, niemniej warto wybrać się na tą operację odpowiednio wcześniej. Ci kierowcy, którzy czekają na ostatnią chwilę, zazwyczaj zostają zaskoczeni pierwszymi opadami śniegu bądź znacznym spadkiem temperatur. Wtedy całe mnóstwo aut ustawia się w długim ogonku przed serwisem wulkanizacyjnym, a jeśli chcemy umówić się na termin, to musimy czekać nawet kilka tygodni. W tym czasie na ulicach robi się ślisko, osiedlowe drogi często są nad ranem nieodśnieżone. Mając nadal letnie gumy na kołach, bardzo łatwo jest o zakopanie się w śniegu lub wpadnięcie w poślizg i kolizję.
Przygotowanie silnika
Kolejna sprawa to rozwiązanie wszelkich problemów, które trapią nasz silnik. Tyczy się to zwłaszcza tych kierowców, którzy posiadają samochody z motorem dieslowskim. Jeżeli są problemy z odpalaniem w lecie, to zimą najprawdopodobniej auto całkowicie odmówi posłuszeństwa. Dlatego najlepiej odwiedzić warsztat samochodowy zanim temperatury mocno się obniżą, inaczej ryzykujemy jazdę do pracy komunikacją miejską, gdy zimnym porankiem nie uda nam się uruchomić silnika. Kolejna sprawa to płyny eksploatacyjne. Jeżeli do spryskiwacza szyb używaliśmy wody, koniecznie zmieńmy ją na płyn odporny na zamarzanie. Inaczej doprowadzimy do sytuacji, gdy ciecz zamarznie w plastikowym zbiorniczku, a ten ulegnie rozerwaniu. To samo tyczy się układu chłodzenia.
Mamy nadzieję, że dostatecznie przekonująco wyjaśniliśmy dlaczego naprawa aut oraz wymiana ogumienia powinna być przeprowadzona sporo przed okresem zimowym. Dzięki powyższemu nie zaskoczą nas ani pierwsze śniegi, ani mrozy. Silnik zawsze odpali, a opony będą solidnie trzymały się nawierzchni. Nie będzie nam groził poślizg, ani nieodśnieżona osiedlowa ulica.
