Nowe przepisy, dotyczące wysokości akcyzy na sprowadzane samochody, preferują auta zakupione wprost z salonu samochodowego. Od tej pory ma się liczyć wiek pojazdu, z tego powodu zakłada się, że osoby rejestrujące samochody wyprodukowane jakiś czas temu mogą zapłacić więcej, niż do tej pory.
Pora na zmiany
Do końca ubiegłego roku podatek akcyzowy należało zapłacić w przypadku, kiedy zdecydowaliśmy się na import samochodu, w momencie nabycia wewnątrzwspólnotowego oraz w momencie, kiedy była to pierwsza sprzedaż na terytorium naszego kraju (dotyczyło to pojazdów, które nie były wcześniej zarejestrowane). Obowiązujące stawki wynosiły: 3,1% wartości dla pojemności silnika wynoszącej do 2.0 l i 18,6% dla samochodów o pojemności powyżej 2.0
Od stycznia 2017 roku zmiany wprowadzają inny sposób naliczania tegoż podatku. Zmiany dotyczą podstawy naliczania podatku. Od tej pory brane pod uwagę mają być następujące elementy: pojemność silnika, rok produkcji, a także poziom spalania. Oznacza to, że w sumie obowiązywać będą 32 stawki obliczania podatku akcyzowego.
Kto skorzysta, kto straci?
Z pewnością zmiany zadowolą osoby kupujące samochody luksusowe. Z kolei więcej zapłacą ci, którzy szukają pojazdów z silnikiem o pojemności do 2.0 l, wyprodukowanych około dziesięć lat temu. Różnica w kwocie podatku do zapłacenia będzie wynosiła wówczas nawet tysiąc złotych!
Czy można temu zaradzić? Jak zapewniają nas pracownicy firmy 4mobility.pl, istnieje na to skuteczny sposób. Rozwiązaniem jest współdzielenie samochodu w ramach programu car sharing. Pozwala on na wynajęcie samochodu w dowolnym momencie na takich czas, jaki jest rzeczywiście niezbędny. Możemy zatem zapłacić za korzystanie z auta, nawet przez kilka godzin.